środa, 25 września 2013

Cześć kochane dziewczynki
Dziś chciałabym Wam pokazać wodę toaletową której pewnie większość nie zna i omija szerokim łukiem
a szkoda..:)
nie dla wszystkich...
nie dla kwiatowców...
nie dla słodziaków...
ale dla babek lubiących zapachy unisex
dla babek lubiących rześkość, pikanterię i cytrusy
dla wszystkich lubiących rozsądną cenę:)
jeśli kochacie Dolce&Gabana Light Blue to to jest taki "odpowiednik dla pospólstwa"
czyli dla tych co nie lubią rujnować kieszeni
w Rossmannie wychaczyłam na promocji za 59,99--->30ml
powąchajcie jak będziecie na zakupach
może odkryjecie ten skarb tak jak ja:)
biziaczoki
minnie

niedziela, 22 września 2013

Cześć kochani,
ostatni post w grudniu...
co za wstyd...:)
ale lepiej późno, niż później:)

Chciałam wam pokazać ciekawy suplement który mogą stosować również mamy karmiące piersią (większość tego typu preparatów nie można), a które borykają się tak jak ja z wypadającymi włosami.
Skład jest jak widać na załączonym foto naturalny, opakowanie zawiera aż 100 kapsułek co przy tabletce dziennie daje nam ponad kwartalną kurację za cenę jedynie ok 10zł. Mi włoski troszkę się już zastopowały, nie wiem czy tak szybko zadziałał suplement czy to kwestia doboru szamponów ale suma sumarum liczy się efekt końcowy:)

pozdrawiam, buziaczki
Minnie

środa, 5 grudnia 2012

Wyróżnienie Liebster Award

Witam Was robaczki bardzo gorąco.
Zostałam nominowana (niezasłużenie) przez dwie użytkowniczki :
Bunialook oraz Cinnamonne's Beauty Corner
Bardzo Wam dziękuję, mój blog jest chyba najrzadziej aktualizowanym ze wszystkich które sama czytam a jednak zostałam zaproszona na taką nominację:)niezmiernie mi miło, jesteście szajbuski i tyle:)
 poniżej zamieszczam pytania od dziewczyn:
1. Podkreślone oczy czy usta?
Oczy rządzą:)
2.Ważniejsze wlosy czy paznokcie?
Myślę że w pierwszej kolejności patrzymy raczej na włosy,  brzydkie pazurki można zawsze zamaskować warstwami lakieru bądź tipsami a na włosy w lato czapka się nie nada:)
3.Nie wyszłabym z domu bez...
Torebki w której muszą być minimum te trzy rzeczy: klucze, portfel i telefon
4.Lato czy zima?
To trochę jak pytanie mama czy tata:) obie pory roku mają tyle samo zalet co i wad więc nie określę:) z pewnością mam tak jak wy: jak jest zima to chcemy lato a jak lato to śniegu się chce:)
5.Jeden drogi kosmetyk czy parę tańszych?
Ostatnio się zrobiłam rozpustna i jeden droższy...
6.Denko czy ulubieńcy?
ulubieńcy:) bo denko nie koniecznie oznacza lubię
7.Dlaczego bloggujesz?
z pazerności do ludzi:)
8.Co lubisz w prowadzeniu bloga a czego nie znosisz?
mam mnóstwo do powiedzenia a nie lubię pisać, przydałby się ktoś komu bym dyktowała:)
9.Wydawać czy zbierać?
Zbierać by wydawać:) ale to też zależy od zasobności portfela:P
10.Czego brakuje w Twojej kosmetyczce?
miejsca:) żartuję, wierzcie mi, niczego:)
11. Jaki jest Twój blog?
cieniuśki oj cieniuśki:)
oraz 
1. Jakie jest Twoje życiowe motto?
poprzeczka up, up:)
2. Co w sobie lubisz?
humor który czasem tylko mnie śmieszy:)
3. Co jest Twoją życiową inspiracją?
chciałabym mieć urodę Nicole Kidman, włosy Evy Longorii i szczęście Justina Biebera:)
4. Sukienka czy spódnica?
sukienka
5. Co byś zmieniła/poprawiła w moim blogu?
przecież jest wspaniały...:)
6. Co kochasz najbardziej: kosmetyki, ubrania czy buty?
Biżu:)
wszystko ale grunt to dobrze się czuć we własnej skórze, wtedy nawet w jutowym worku się błyszczy:)
7. Jaka jest Twoja najmocniejsza strona?
upór
8. Czy masz jakieś nałogi?
słodycze i odkąd wynaleźli to redds żurawinowy:)
9. Zakupy : rozsądne i przemyślane czy szalone i niekontrolowane?
chciałabym pierwsze a robię drugie:)ale wyrastam z tego:)
10. Jakie zapachy lubisz?
rześkie, cytrusowe, morskie czyli np davidoff cool water
11. Gdybyś mogła, to z kim znanym spotkałabyś się na prywatnej rozmowie?
z Russelem Crowem...:) 
Bardzo Wam dziękuję za poświęcony czas na przeczytnie moich odpowiedzi:)
Na przełamanie zasad zapraszam chętne osoby to wybrania spośród tych 22 pytań takich jakie Wam się podobają i wstawienie na swoim blogu odpowiedzi w ramach zaproszenia ode mnie:)
buziaki
minnie

poniedziałek, 8 października 2012

mini haul w pepco

Hey kochaniutkie,
W piątek dostałam cynk że w pepco kosmetyki z heana wiec nie byłabym sobą gdybym przepuściła taką okazję:D Seria którą prezentuje pepco jest zrobiona przez heana ale ponieważ jest dostępna w praktycznie do 50% niższych cenach niż oryginały więc nazwa jest inna. Ja zakupiłam 4 rzeczy które akurat potrzebowałam na próbę i już mogę Wam powiedzieć co jest hot a co not:)
1) tusz do rzęs, pogrubiający za uwaga!! 5,99.
Niestety jestem niepocieszona, dlategóż poniewóż daje bardzo delikatny wręcz naturalny efekt a ja lubię jak moje blond rzęsy są czarne a nie szare. Ale plus za precyzyjne rozdzielanie i pokręcanie.
2)kredka wodoodporna za 4,99 moja w kolorze brązowym. Na obecna chwilę cud, miód i orzeszki! Używam jej do brwi, pięknie się rozciera i trzyma calutki dzień, chyba dokupię resztę kolorów:)
3) cien mono szary za 4,99, śliczny pastelowy szary bez żadnych drobinków i innych cholernych swiecidełek, trzyma się calutki dzień i to bez bazy:D
4) Trio cieni, jak widać fioleciki za 5,99 mega turbo dramat, kolory o 1/3 mniej napigmentowane niż na foto, mega suche i twarde, ciężko nałożyć, spryskałam pędzelek wodą do twarzy i nałożyłam na mokro, wtedy kolory były mega i trzymały się cały dzień ale jak wiadomo nie da się takiego mokrego cienia rozetrzeć więc ciężko nim operować by makijaż był cieniowany. Rozczarowanie...
Ogólnie polecam próbować, za takie pieniążki myślę że można się pokusić, są jeszcze lakiery, pomadki, podkłady, pudry, korektory i odżywki do pazurków i wszystko po taniości:)
Buziaki Minnie




czwartek, 20 września 2012

blog 2

cześć kochani
wybaczcie że tak rzadko dodaję ostatnio posty ale ze względu na nową członkinie rodziny nie mam na nic czasu. YT tez zaniedbuję dlatego dla osób zainteresowanych a wiem że jest ich szerokie grono:) zakładam drugiego bloga szaleństwa księżniczki który będzie pamiętnikiem od początku ciąży aż do obecnego niemowlaczka:) będę starała się dodawać tam sumiennie posty dotyczące tego co się u nas dzieje, w ten sposób będę z Wami i będę mogła poświęcić te krótkie chwile by zawsze coś skrobnąć, bo na filmiki nie ma obecnie możliwości, zbyt wiele czasu potrzeba na ich nagranie (10minut mojego gadania a potem 3 godziny obróbki...;( ). gorąco zapraszam osoby zainteresowane tematyką. Postaram się być częściej na obu blogach. Buziaki. Minnie

wtorek, 7 sierpnia 2012

Madagaskar 3

Cześć
Wyginam śmiało ciało, wyginam śmiało ciało, wyginam śmiało ciało dla mnie to MAŁO! 
Dziś tani wtorek w heliosie więc prawdopodobnie po raz ostatni idę dziś z moim synkiem na tą czadową bajkę do kina. Piszę po raz ostatni ponieważ w niedzielę kładę się na porodówkę i nie wiem kiedy wrócę:)żartuję..., wiem kiedy wrócę ale raczej z tygodniowym maluchem nie poszaleję na mieście:) Tak więc bardzo jestem ciekawa co tam wymyślili w tej części, podejrzewam że odgrzewane kotlety ale nie nastawiam się negatywnie:) grunt to szczęśliwe dziecko:)dla niego co by nie grali to i tak wielkie przeżycie:) pamiętam jak sama jako dziecko chodziłam do kina ze szkołą:) z rodzicami rzadko, raczej jeśli już to np na titanic z mamą gdy tata dostał bilety w pracy. Obecnie troszkę to za drogi gips by tak szaleć. Ponieważ na obecną chwilę wszystkie kina w moim mieście padły i helios ma monopol to winduje sobie ceny z kosmosu. Weekendowy seans 3D kosztuje 27zł. ludzie!!! to tak jak nasza trójka chce iść do kina i kupić po taniości najmniejszy zestaw popcornu z colą to stówka nie nasza.... a nie macie pewności, że film będzie super.... To dziś mamy można powiedzieć "ekstremalną oszczędność" z młodzieńcem bo idziemy na klasyczny seans cyfrowy i bilety dostaniemy za 15zł/szt (łapię się jeszcze na legitymacje studencką-yeah:)) plus zestawik to wywalimy jedynie 50zł za półtorej godziny przyjemności....ta Polska rujnuje moją kieszeń:)
Pozdrawiam Was serdecznie, piszta czy widzieliśta i co myślita o tym filmie jak również cenach w kinach!
Minnie

a może tak pomysł na ombre


 Cześć
wiem, że już podobno nie modne, ale co poradzić jak ma się zapłon 70-latki:) dziś coś mnie tknęło i pomyślałam, a zaszaleję. Lakiery użyłam 3 z jednej gamy kolorystycznej, wszystkie kupione jak zawsze po taniości czyli 3zł/szt oraz pan gąbeczka którą gwizdnęłam mężowi z asortymentu wędkarskiego, nie pytajcie nie wiem do czego służyła:) wycięłam z niej mały, zgrabny klinek szerokości płytki paznokcia i po nałożeniu bazy w postaci pastelowego wrzosu stemplowałam gąbeczką umaczaną w jasnym fiolecie 3/4 pazurka i na koniec oczywiście najciemniejszy odcień na końcówki. Całość zaimpregnowana przezroczystym top coatem. Mimo iż uchodowałam całkiem długie jak na mnie szpony to niestety ta metoda optycznie skraca paznokieć. Wiem też że kształt mojej płytki nie powala na kolana, ale tu chodzi o inspiracje:) pozdrawiam
Was gorąco, mam nadzieję że wam się podoba:)kto wie,może dzięki takiemu sposobowi nakładania lakieru nie będzie on tak szybko odpryskiwał?!
Minnie