Baza pod cienie to bardzo interesujący specyfik.
Jeszcze rok temu malowałam powieki samymi cieniami a tu proszę jak można sobie łatwo i przyjemnie dopomóc by makijaż oka był trwały na wiele godzin:)
Baza z firmy Hean to moja pierwsza "profesjonalna" baza. Wcześniej bawiłam się kredkami lub korektorami. Jakoś nie mogłam się przemóc by wydać pieniążki na taką pierdołkę. Ta baza zaskakuje w pierwszej kolejności swoją ceną - 11,99zł. Opakowanie niewielkie, ale za to bardzo wydajne. Podoba mi się, że producent (Polski!!!) nie wypisuje jakie to cuda nie widy tylko konkretnie podaje niewiele informacji czego można oczekiwać po bazie i tak faktycznie się dzieje.
Baza ma przyjemny różowy kolor, łatwo się rozprowadza, nie zbija się w załamaniu powieki, nie warzy bez względu na temperaturę, utrzymuje kolor na bardzo długo i wydobywa pigment sprawiając, że cień na oczach jest odzwierciedleniem cienia w pudełku.
Ja dopatrzyłam się jednego minusa, a właściwie dowąchałam:)
Baza ma bardzo silny zapach... nie to żeby wykręcał nos z odrazą ale mi osobiście nie przypadł do gustu po dłuższym użytkowaniu. Jest ciężki i intensywny. Mi się kojarzy z chemiczną, wiśniową mambą tylko bardziej skondensowaną. Ale na szczęście baza jest na oczy a nie na nos więc problem zapachu znika szybko:)
Ogólnie uważam, że baza jest super. Nie wiem kiedy ją zużyję, ale myślę, że nieprędko choć gości codziennie w moim makijażu:) Takie kosmetyki lubię najbardziej, nie dość, że tani to jeszcze nie widać zużycia:)Zupełnie jak w tej reklamie lodów magnum, ciągle cała:)
Minnie
bardzo lubie ta baze
OdpowiedzUsuń