poniedziałek, 4 czerwca 2012

Testowanie kosmetyków na zwierzętach

Cześć kochani,
postanowiłam podzielić się z Wami przemyśleniami, do których nakłoniła mnie dzisiejsza burza komentarzy jaką miałam nieprzyjemność zastać pod filmikiem, jednej z moich ulubionych użytkowniczek youtube, mrolimpia18. Mam nadzieję, że nie zostanę znienawidzona za swoje słowo w tym trudnym temacie. A temat znany, aczkolwiek nie do końca podejrzewam zaznajomiony wszystkim jakim jest testowanie kosmetyków na zwierzętach. Postanowiłam doń poczytać trochę i wpadłam m. in. na listę firm testujących jak i tych nietestujących. I powiem Wam szczerze, że osobiście nie zwracam na to uwagi, przy zakupie kosmetyków czy jest taka wzmianka czy nie. Nie chodzi o to że nie lubię zwierząt i jestem obojętna, ale wydaje mi się, że rozwój technologiczny pociąga za sobą wiele ofiar i tak naprawdę mały mamy na to wpływ by zaprzestać takim działaniom. Komentujący jakby mogli to by się pobili pod tym filmikiem a równie dobrze można by spojrzeć na sprawę z perspektywy czy skoro tak im przeszkadza że testują to czy jednocześnie wszyscy są wegetarianami?podejrzewam, że 80% jednak te mięso spożywa... W UE jest zakaz sprzedaży kosmetyków testowanych, oraz zakaz testów, natomiast do końca 2013 roku będzie obowiązywał zakaz wszystkich możliwych badań doświadczalnych na potrzeby koncernów. Nie lubię jak ktoś męczy zwierzęta, uważam że jest to nie fair, bo zwierzęta oczywiście bronić się nie mogą, ale skoro np firma nivea testuje, bądź do niedawna testowała np krem na zwierzętach to czy nie powinnam kupować ich produktów? dla mnie jest to jedna z czołowych marek na których ja i moja skóra możemy polegać. A przepraszam Was bardzo ale wolę by wpierw zanim kosmetyk wpadnie w  moje ręce był wielokrotnie sprawdzony niż moje dziecko miałoby dostać np. raka?! to nie jest tak, że mam znieczulicę ale uważam że nagonka na osoby używające kosmetyków testowanych jest trochę nienormalna. Jeśli kupuję cienie u chińczyka to pewnie dlatego, że patrzę na cenę a niestety ona często wiąże się z pewnymi niedogodnościami. Skąd w ogóle powstał taki patent by te kosmetyki testować? pewnie dlatego, że dzisiejsze np. kremy to nie gliceryna z olejkiem kokosowym tylko silnie skoncentrowane produkty, które mają zatrzymać młodość na dłużej a ich działanie nie odbiega zbytnio od podstawowych zabiegów u kosmetyczki. Taki luksus niestety kosztuje a skoro używa się nawet komórek macierzystych w produkcji kremów do twarzy to ja bym wolała nie byś pierwsza testerką takiego produktu. Nie wiadomo czy szlachetny zamysł producenta nie będzie wiązał się z konsekwencjami dla naszego ciała. Sami też się trujemy, fabryki umiejscowione blisko miast zatruwają powietrze, na wskutek czego mamy plagę chorób nieuleczalnych ale czy chcielibyście się cofnąć z takim rozwojem i wrócić do jazdy powozem zamiast samochodu bo ja nie. Jaka jest puenta tego przemyślenia. Niech każdy żyje zgodnie ze swoim sumieniem i nie narzuca innym w agresywny sposób swojego zdania. Jestem wrażliwa na krzywdę zwierząt, ale chce dla siebie i swojej rodziny jak najlepiej i nie chciałabym ponieść konsekwencji złego wyboru rzeczy która może mi zaszkodzić. Jestem samolubna? z pewnością, ale nie stawiajmy życia ludzkiego poniżej drabiny ewolucyjnej. Każdy ma prawo do swoich wyborów, a czy błędnych czy nie, to nie innym o tym decydować! Pozostaje mi mieć nadzieję, na szybka realizację, która już następuje, badań na innej płaszczyźnie niż na życiu zwierząt:)Cieszę się, ze lista firm nie testujących stale się powiększa, ale nie miejcie mi za złe, że idąc do sklepu nie nosze ze sobą listy firm testujących by taki omijać szerokim łukiem.
Minnie

2 komentarze:

  1. Bardzo się cieszę że to napisałaś...ja dlatego w swoich filmach czy to na blogu nawet nigdy nie poruszałam tego tematu...oczywiście nie jestem za tym żeby testować na zwierzętach ale nie chciałam się w żaden sposób deklarować że nie będę takich kosmetyków kupować bo zaraz każdy by śledził mój każdy zakup i to krytykował...każdy jest wolnym człowiekiem i dokonuje wyborów zgodnie ze swoim sumieniem...ja nikomu nie każę kupować czy nie kupować danych produktów...zwierzęta bardzo kocham ale nie będę teraz zmieniać swoich przyzwyczajeń o 180 stopni i wpadać w paranoję. Zgadzam się z Tobą z każdym słowem jakie napisałaś,Buziaki pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń